- Poniedziałek, 20.11.2023
Tylko 2 i pół miesiąca nauki – tyle czasu potrzeba, aby zrealizować program nauczania na każdym z 4 lat studiów niestacjonarnych na kierunkach „pływających” na Politechnice Morskiej
Studenci studiów niestacjonarnych na Wydziałach Nawigacyjnym, Mechanicznym oraz Mechatroniki i Elektrotechniki mają zajęcia przez 10 tygodni z rzędu (styczeń-marzec), 4 zjazdy po 10 tygodni każdy, po 5-6 dni w tygodniu (pon. - sob.).
W tym okresie realizowany jest cały, przewidziany na dany rok, program nauczania. Ale - co ważne - na zaliczenia, projekty i egzaminy studenci mają czas do końca września. Wykładowcy i studenci ustalają indywidualnie dogodne terminy. Poza okresem zajęć studenci także mają możliwość konsultowania się z wykładowcami on-line.
Zapoznaj się ze szczegółami dotyczącymi studiów niestacjonarnych na PM:
Na tego rodzaju studia decydują się także osoby pracujące w zwykłych, lądowych firmach, które preferują intensywny tok nauki przez 2 i pół miesiąca, bo z jakiś przyczyn tradycyjne studia niestacjonarne, w których zjazdy odbywają się przez cały rok co dwa tygodnie, nie idą w parze z ich pracą zawodową lub z życiem prywatnym.
Najistotniejsze – z punktu widzenia pozytywnego zaliczenia roku studiów – są w zasadzie 2 elementy: przerwa w pracy na statku lub umowa z pracodawcą pozwalająca na 10. tygodniowy urlop oraz systematyczne uczęszczanie na zajęcia.
Studenci zamiejscowi, na czas zjazdów, mogą liczyć na miejsca w domach studenckich, odpada zatem problem z szukaniem czasowego zakwaterowania.
Politechnika Morska w Szczecinie - budynek główny
Uzyskanie dyplomu oficera jest niezbędne dla osób szukających zatrudnienia na morzu, ale te uprawnienia przydatne są także osobom, które znajdą pracę w branży okołomorskiej, np. w przedsiębiorstwach serwisujących i naprawiających statki w portach.
Jeśli chodzi o dyplom inżyniera, to nie od dziś wiadomo, że wyższe wykształcenie zwiększa możliwości awansu zawodowego, szczególnie na kierownicze stanowiska - statystyki są w tej kwestii jednomyślne.
Co prawda, do najwyższych stanowisk w hierarchii morskiej na statku można dojść drogą długoletniej praktyki i specjalistycznych kursów, ale inne zasady awansu obowiązują na lądzie. Instytucje administracji państwowej, samorządowej, morskiej, portowej zawsze wymagają od aplikantów wyższego wykształcenia, a praktyka i dyplomy morskie są traktowane tylko jako dodatkowy atut.
Wiele osób z długoletnim stażem na morzu pragnie w jakimś okresie swojego życia przekazać własne, bezcenne doświadczenie i wiedzę młodszym pokoleniom. Etaty w szkołach średnich, wyższych, a niekiedy i ośrodkach kursowych są jednak uzależnione od posiadania także formalnego wyższego wykształcenia.
Po okresie spędzonym w pracy na morzu, możliwości znalezienia dobrze płatnej pracy na lądzie są nieporównywalnie większe z tytułem inżyniera czy magistra. Kombinacja praktyki na morzu i wyższego technicznego daje znaczącą przewagę nad „zwykłymi” inżynierami z lądowym doświadczeniem.
Zmiana branży lub zakresu pracy (np. z poziomu operacyjnego na administracyjny), jest dużo łatwiejsza z tytułem zawodowym inżyniera/magistra. Szczególnie awans do grona kadry zarządzającej jest zazwyczaj obwarowany wymogami formalnymi, wśród których najważniejszy to posiadanie dyplomu wyższej uczelni.
Wybiegając w przyszłość - po 20 latach pływania i pracy na statkach, ale jeszcze w pełni sił witalnych, dostaniecie ofertę pracy np. dyrektora departamentu u dobrego armatora. Cyfry przy rubryce "pensja", sprawiają, że rozbłyskują wam oczy i nie musicie przejmować się tym, że jednym z warunków objęcia tego stanowiska jest posiadanie wyższego wykształcenia. Wasz dyplom Politechniki Morskiej w Szczecinie spokojnie leży w szufladzie.
Zobacz wywiad z naszą absolwentką, która ukończyła studia niestacjonarne i pracuje w branży morskiej w Norwegii.
W tym okresie realizowany jest cały, przewidziany na dany rok, program nauczania. Ale - co ważne - na zaliczenia, projekty i egzaminy studenci mają czas do końca września. Wykładowcy i studenci ustalają indywidualnie dogodne terminy. Poza okresem zajęć studenci także mają możliwość konsultowania się z wykładowcami on-line.
Zapoznaj się ze szczegółami dotyczącymi studiów niestacjonarnych na PM:
Dla kogo takie studia?
Studia niestacjonarne w tak skompresowanej formule są najlepszą ofertą dla osób, które pracują na co dzień na statkach. W przerwie między kolejnymi rejsami, można zaliczyć 2 semestry, czyli rok nauki w stosunkowo krótkim okresie czasu. W przeciwieństwie do studiów stacjonarnych, studenci niestacjonarnych - nie noszą mundurów podczas zjazdów.Na tego rodzaju studia decydują się także osoby pracujące w zwykłych, lądowych firmach, które preferują intensywny tok nauki przez 2 i pół miesiąca, bo z jakiś przyczyn tradycyjne studia niestacjonarne, w których zjazdy odbywają się przez cały rok co dwa tygodnie, nie idą w parze z ich pracą zawodową lub z życiem prywatnym.
Najistotniejsze – z punktu widzenia pozytywnego zaliczenia roku studiów – są w zasadzie 2 elementy: przerwa w pracy na statku lub umowa z pracodawcą pozwalająca na 10. tygodniowy urlop oraz systematyczne uczęszczanie na zajęcia.
Studenci zamiejscowi, na czas zjazdów, mogą liczyć na miejsca w domach studenckich, odpada zatem problem z szukaniem czasowego zakwaterowania.
Politechnika Morska w Szczecinie - budynek główny
Co dają studia niestacjonarne na PM?
Absolwenci otrzymują tytuł inżyniera, a po odbyciu wymaganych przepisami praktyk morskich, uzyskują również międzynarodowy dyplom oficera - stosownie do kierunku studiów - oficera wachtowego, oficera mechanika okrętowego lub oficera elektroautomatyka okrętowego. Taki dyplom uprawnia do podjęcia pracy na wszystkich morzach i oceanach u wszystkich armatorów (kształcenie odbywa się wg standardów Międzynarodowej Konwencji STCW).Uzyskanie dyplomu oficera jest niezbędne dla osób szukających zatrudnienia na morzu, ale te uprawnienia przydatne są także osobom, które znajdą pracę w branży okołomorskiej, np. w przedsiębiorstwach serwisujących i naprawiających statki w portach.
Jeśli chodzi o dyplom inżyniera, to nie od dziś wiadomo, że wyższe wykształcenie zwiększa możliwości awansu zawodowego, szczególnie na kierownicze stanowiska - statystyki są w tej kwestii jednomyślne.
Co prawda, do najwyższych stanowisk w hierarchii morskiej na statku można dojść drogą długoletniej praktyki i specjalistycznych kursów, ale inne zasady awansu obowiązują na lądzie. Instytucje administracji państwowej, samorządowej, morskiej, portowej zawsze wymagają od aplikantów wyższego wykształcenia, a praktyka i dyplomy morskie są traktowane tylko jako dodatkowy atut.
Wiele osób z długoletnim stażem na morzu pragnie w jakimś okresie swojego życia przekazać własne, bezcenne doświadczenie i wiedzę młodszym pokoleniom. Etaty w szkołach średnich, wyższych, a niekiedy i ośrodkach kursowych są jednak uzależnione od posiadania także formalnego wyższego wykształcenia.
Z dyplomem większy wybór
Młodzi ludzie często czerpią wielką przyjemność z pracy na oceanicznych rejsach, zwiedzania w ten sposób świata i zarabiania sporych pieniędzy. Nie wszyscy jednak chcą lub mogą pływać do emerytury.Po okresie spędzonym w pracy na morzu, możliwości znalezienia dobrze płatnej pracy na lądzie są nieporównywalnie większe z tytułem inżyniera czy magistra. Kombinacja praktyki na morzu i wyższego technicznego daje znaczącą przewagę nad „zwykłymi” inżynierami z lądowym doświadczeniem.
Zmiana branży lub zakresu pracy (np. z poziomu operacyjnego na administracyjny), jest dużo łatwiejsza z tytułem zawodowym inżyniera/magistra. Szczególnie awans do grona kadry zarządzającej jest zazwyczaj obwarowany wymogami formalnymi, wśród których najważniejszy to posiadanie dyplomu wyższej uczelni.
Wybiegając w przyszłość - po 20 latach pływania i pracy na statkach, ale jeszcze w pełni sił witalnych, dostaniecie ofertę pracy np. dyrektora departamentu u dobrego armatora. Cyfry przy rubryce "pensja", sprawiają, że rozbłyskują wam oczy i nie musicie przejmować się tym, że jednym z warunków objęcia tego stanowiska jest posiadanie wyższego wykształcenia. Wasz dyplom Politechniki Morskiej w Szczecinie spokojnie leży w szufladzie.
Zobacz wywiad z naszą absolwentką, która ukończyła studia niestacjonarne i pracuje w branży morskiej w Norwegii.